Kliknij tutaj --> 🌫️ miejsce na babskie spotkanie warszawa
W sobotę 27 czerwca na Ochocie otworzyła się Tutto Pizza. Lokal mieści się na Rynku Włodarzy przy ul. Włodarzewskiej. Jak sama nazwa wskazuje nowe miejsce specjalizuje się w pizzy przygotowywanej według włoskiej receptury. Większość karty zajmuje Pizza Rossa, aż z osiemnastoma różnymi wariantami smakowymi do wyboru (21-35 zł). Znajdziemy tu takie klasyki jak margherita
Mykonos – nowa grecka restauracja otworzyła się pod koniec czerwca przy Grzybowskiej na terenie Browarów Warszawskich. To nowe miejsce właścicieli trzech innych greckich restauracji w Warszawie – Paros, El Greco i Kavos. Mykonos zlokalizowany niedaleko ulicy Wroniej i hotelu Hilton zaprasza do przestronnych wnętrz i letniego ogródka przed lokalem. Zjemy tu popularne dania kuchni
To nowe miejsce spotkań na warszawskiej Woli, w którym życie toczy się niemal całą dobę! Jesteście ciekawi, w których miejscach warto zarezerwować stolik? Sprawdźcie kilka propozycji!
W sobote maja mnie odwiedzić 2 dawno niewidziane koleżanki. Chciałabym coś przygotować na poczęstunek - nic wymyślnego ale smacznego. To ma być takie babskie spotkanie na pogaduszki przy winku. Proszę o pomysły
Wbrew pozorom nie jest łatwo znaleźć dobre miejsce na spotkanie biznesowe w mieście takim jak Warszawa. Może to dziwić, ponieważ zapotrzebowanie na usługi wynajmu pomieszczeń do celów biznesowych jest ogromne. Każdy właściciel firmy lub osoba odpowiedzialna za formalne spotkania zdaje sobie sprawę, jak wiele zależy od właściwego otoczenia. Dobre wrażenie można zrobić
Badoo Com Fr Rencontre Et Chat Gratuit. W podróży Polska 5 miejsc w Warszawie, które zawdzięczamy kobietom autor: Hanna Dzielińska Spacerując ulicami miasta, rzadko zastanawiamy się, jak wiele z klimatu i charakteru zawdzięcza ono… kobietom. I to bynajmniej nie dlatego, że zainspirowały kreatywnego mężczyznę, przeciwnie: to one były fundatorkami, inicjatorkami, a często również projektantkami znanych obiektów. Zapraszamy na spacer po Warszawie śladami niezwykłych kobiet. 1/5 Perła Nowego Miasta – Kościół Sakramentek Marysieńce Sobieskiej Warszawa zawdzięcza niemało. Ot, choćby Marymont, a raczej jego nazwę: to nic innego jak spolszczona wersja Marie Mont czyli Wzgórza Marii. To właśnie tu, przy dzisiejszej ulicy Gdańskiej, na Żoliborzu pod koniec XVII wieku powstał malutki letni pałacyk dla żony Jana III, Marii Kazimiery. Był tak mały, że często opisuje się go mianem pawilonu rozrywkowo-wypoczynkowego. To tu w ciepłej porze roku toczyło się prywatne życie rodziny królewskiej. Monarcha korzystał z niego również jako punktu wypadowego na polowania. Niedawno fragmenty tego pałacyku znaleziono w ścianach kościoła Matki Bożej Królowej Polski. Na zdjęciu: Kościół Sakramentek pw. św. Kazimierza, Warszawa; Fot. Shutterstock W pełnej krasie natomiast, choć odbudowaną, można oglądać inną budowlę, którą zawdzięczamy Marysieńce Sobieskiej. Chodzi o efektowny kościół Sakramentek na rynku Nowego Miasta. Królowa ufundowała go jako wotum, czyli podziękowanie, za mężowskie zwycięstwo pod Wiedniem. Żeby nie było wątpliwości, z czyjej inicjatywy powstała świątynia, której wysmakowaną formę nadał słynny warszawski architekt rodem z Niderlandów, Tylman van Gameren, nad wejściem umieszczono dwa herby: jeden z nich (ten z jelonkami) to herb rodu d’Arquien, z którego pochodziła Maria Kazimiera, drugi (połamana tarcza) to herb Sobieskich. W czasie powstania warszawskiego służący za szpital kościół został zbombardowany, grzebiąc w swoich gruzach blisko tysiąc osób. Po wojnie przywrócono mu oryginalny kształt, nie udało się tylko zrekonstruować bogatej dekoracji wewnętrznej. 2/5 Sady Żoliborskie – poza schematem To osiedle uchodzi za jeden z najlepszych warszawskich adresów. Niewysokie bloki zaprojektowano w taki sposób, by wychodząc z domu każdy z mieszkańców znajdował się na przestronnym podwórku. Granicę Sadów Żoliborskich wyznaczał od początku niski murek, skutecznie blokujący wjazd samochodów na kameralny teren osiedla. Nazwa "Sady" nie jest przypadkowa: zanim wzniesiono tu bloki, w tym miejscu znajdowały się sady owocowe. Halina Skibniewska, wykształcona we Francji projektantka robiła wszystko, by drzew nie karczować, a raczej dopasować do nich ustawienie budynków. Dzięki temu, do dziś można tu usłyszeć historie o własnych czereśniach, jabłkach czy gruszach, a po mirabelki można przychodzić na Sady do dziś. Nowoczesne, nieduże wnętrza mieszkań architektka zaprojektowała w niezwykle funkcjonalny sposób. Dzięki systemowi przesuwnych ścian można było dostosować liczbę pomieszczeń do potrzeb mieszkańców. Strefa prywatna od publicznej oddzielona jest wyraźnie i dyskretnie zarazem: każdy z bloków stoi na niewysokim wzniesieniu. Niedługo po zakończeniu budowy jeden z bloków, pod adresem Krasińskiego 34A zdobył w konkursie Życia Warszawy tytuł „Mistera Warszawy” dla najlepszego budynku mieszkalnego stolicy. 3/5 Nie tylko dla kujonów – Biblioteka na Koszykowej Kolejna z naszych bohaterek większą część życia przeżyła poza Polską, głównie z Rzymie, gdzie stworzyła zresztą polski salon artystyczny. Eugenia Kierbedź, bo o niej mowa, to filantropka, której Warszawa zawdzięcza dwa efektowane gmachy: budynek Akademii Sztuk Pięknych na Wybrzeżu Kościuszkowskim oraz znany warszawskim licealistom i studentom, budynek Biblioteki Publicznej na Koszykowej. Dzisiaj, kiedy nawet z najdalszego zakątka świata, za sprawą internetu można dowiedzieć się właściwie wszystkiego i zdobyć niemal dowolne umiejętności, problem z brakiem biblioteki z prawdziwego zdarzenia może wydawać się abstrakcyjny. Pod koniec XIX wieku w Warszawie sytuacja była zupełnie inna: działały biblioteki potężnych rodzin magnackich oraz biblioteka uniwersytecka, ale ich zbiory nie były powszechnie dostępne. Batalia trwała długo, a kiedy wreszcie w 1907 została zwieńczona stworzeniem Towarzystwa Biblioteki Publicznej, nowa biblioteka długo jeszcze miała czekać na własną siedzibę. Okazały, ale i niezwykle funkcjonalny gmach sfinansowała Eugenia Kierbedziowa. Ona sama zaprojektowała nawet część sprzętów bibliotecznych. Budynek składający się z części reprezentacyjnej z czytelnią oraz rozległych magazynów z tyłu, był gotowy w 1914 roku. Dzisiaj stylowe wnętrza najstarszej części czytelni często można oglądać w reklamach. Po niedawnej przebudowie biblioteka wzbogaciła się o przestronny, przykryty szklanym dachem hall, w którym często odbywają się wystawy. Bibliotekę rozbudowano o nowoczesne wnętrza, w których lektura to również estetyczna przyjemność. Co więcej: nawet jeśli nie zamierzasz zostawać w czytelni, warto tu zajrzeć choćby na chwilę: efektowne, ogólnodostępne wnętrza z zieloną ścianą roślin naprawdę robią wrażenie. 4/5 Cherchez la femme – Centrum Onkologii, Ursynów Choć brzmi to może nieprawdopodobnie, u źródeł powstania tej placówki jest odkrycie, o którym świat dowiedział się w 1898 roku. Wtedy to Maria Skłodowska-Curie odkryła rad i polon, co stało się początkiem do ukształtowania się onkologii jako nauki i dyscypliny medycznej. Nie minęło 15 lat, a przy dzisiejszej ulicy Śniadeckich otwarto Pracownię Radiologiczną Towarzystwa Naukowego Warszawskiego. Inicjatorką był nie kto inny, jak mieszkająca na stałe we Francji noblistka. Jednak celem pracowni nie było leczenie pacjentów, a jedynie badania naukowe. Marii Curie to nie wystarczało: krok po kroku dążyła do tego, żeby jej odkrycie miało praktyczne przełożenie na stan zdrowia Polaków. Dlatego – korzystając z rozległych kontaktów wśród decydentów – doprowadziła do debaty o konieczności budowy Instytutu Radowego. Zawiązał się więc Polski Komitet do Zwalczania Raka i… poprosił rodaków o składanie ofiar na „dar narodowy dla Marii Skłodowskiej-Curie”. Kamień węgielny na Ochocie, na gruntach podarowanych przez Uniwersytet Warszawski, wmurowano przy Wawelskiej 15 w 1925 roku, a gmach otwarto siedem lat później (w obecności noblistki). Tu już znalazło się miejsce zarówno na pracę badawczą, jak i leczenie chorych. Co ważne, również tych mniej zamożnych, którzy mogli oni liczyć na całkowite zwolnienie z opłat. Od 36 lat pacjentów przyjmuje Instytut-Centrum Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie przy ul. Roentgena na Ursynowie. 5/5 Pałac w Wilanowie i nie tylko Marysieńka Wilanowską rezydencję królewską zapewne utożsamiasz z Janem III Sobieskim. I słusznie, ale przecież wyjeżdżający na długie wojenne miesiące monarcha nie miał wiele czasu, być dbać splendor swojej willi. O to dbała więc cała plejada wpływowych kobiet, począwszy od bajecznie bogatej Elżbiety Sieniawskiej, która kupiła podupadającą rezydencję i uczyniła z niej prawdziwą perełkę. To w jej czasach (pierwsza połowa XVIII wieku) pałac w Wilanowie zyskał boczne skrzydła, niedokończone dekoracje i budynek oranżerii. Dama dworu królowej Marysieńki zadbała też o to, by we wnętrzach upamiętnić zwycięzcę spod Wiednia, Jana III Sobieskiego. Z kolei jej portret zobaczysz dziś w Sieni Dolnej, gdzie jako Florę uwieczniono ją na plafonie. Na zdjęciach: Kościół św. Augustyna, Kościół św. Anny, Pałac w Wilanowie; Fot. Shutterstock Nie mniejsze zasługi miała jedna z kolejnych właścicielek Wilanowa, Izabela Lubomirska. Do dziś gabinet, buduar i wykwitną łazienkę z efektowną wanną na lwich łapach można oglądać w pałacu. Po drodze do wejścia mineisz też budynek Kordegardy (dawniej: dla straży) i oficynę kuchenną, w której w czasach Błękitnej Markizy – jak nazywana była Izabela Lubomirska – była też piekarnia, cukiernia, kawiarnia, spiżarnia i skarbiec na srebro. Z ważnych kobiet Wilanowa warto jeszcze pamiętać o Aleksandrze Potockiej, która wraz z mężem sfinansowała przebudowę tutejszego kościoła świętej Anny, a śmierci męża, całkowicie poświęciła się dobroczynności. To właśnie Potockiej Warszawa zawdzięcza szpital dziecięcy, działający do dzisiaj przy ulicy Kopernika. Również znajdujący się przy Nowolipki 18, kościół św. Augustyna powstał za pieniądze Aleksandry Augustowej Potockiej. Wielka fundatorka ma jednak i ciemniejszą stronę biografii, bowiem z jej inicjatywy z wilanowskiego pałacu poznikały pewne elementy... kazała usunąć malowidła i książki, które w jej ocenie były obsceniczne. Hanna Dzielińska Dziennikarka, która pracę w telewizji zmieniła na pracę specjalistki od Warszawy. Autorka niebanalnych firmowych integracji, spersonalizowanych publikacji o Warszawie, książek i serii przewodników dla dzieci „Detektywi w wielkim mieście”. Znajdziesz ją na Polecamy W podróży Grecja - przyjaźni mieszkańcy, piękne plaże i aromatyczne jedzenie Sezon wakacyjny w pełni, ale z pewnością są jeszcze osoby, które w tym roku nie zaplanowały żadnego wyjazdu. Nie trzeba jednak przejmować się wysokimi cenami czy odległymi terminami. Z pomocą przychodzą nam oferty last minute, np. do Grecji. Podpowiadamy W podróży W podróży 4 najpiękniejsze wyspy chorwackie – sprawdźcie, na której chcielibyście spędzić wakacje w Chorwacji Zabytkowe miasteczka wśród starych winnic, malownicze zatoki i plaże oraz wspaniałe widoki – to wszystko znajdziecie na chorwackich wyspach. Jeśli wybieracie się na wakacje w Chorwacji wybierzcie jedną z nich, a nie pożałujecie. W podróży W podróży 7 atrakcji blisko Warszawy, które warto zobaczyć. Polecamy miejsca do spędzenia czasu na rowerze, kajakiem i pieszo Zamiast morza – rzeki, zamiast gór – równie malownicze niziny z wierzbami. Mazowsze to urokliwy region Polski, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Poznajcie atrakcyjne miejsca blisko Warszawy. W podróży W podróży
Poznaj pięć wyjątkowych miejsc, w których spędzisz niezapomniane chwile z przyjaciółkami. Słoneczna Barcelona, królewski Londyn, modny Mediolan, klimatyczny Paryż i piękna Lizbona – to mój TOP miejsc idealnych na babski weekend z okazji Dnia Kobiet. Zobacz dlaczego! Taaaak, my kobiety nie mamy łatwego życia. Pośpiech, nadmiar obowiązków: pranie, prasowanie, sprzątanie, gotowanie… a do tego przecież pracujemy na etacie. Jak żyć? Najlepszym rozwiązaniem byłby relaksujący weekend – na takie wyprawy nie ma złego terminu, choć niestety zazwyczaj brakuje wolnego czasu. Na szczęście raz w roku mamy swoje święto, które można, a nawet trzeba porządnie uczcić! Zaplanuj idealny Dzień Kobiet (to już 8 marca!), zabierz siostrę, przyjaciółkę, mamę i wybierzcie się na prawdziwy, relaksujący, babski weekend. Poniżej moje typy – 5 miejsc, które perfekcyjnie sprawdzą się na taką okazję! 1. BARCELONA To katalońskie miasto ma niepowtarzalny urok. Kiedy zaczniecie z przyjaciółkami zwiedzać Barcelonę, poczujecie przyjemny dreszcz ekscytacji spowodowany ogromem atrakcji! Za dnia możecie podziwiać prawdziwe skarby tutejszej architektury, zaprojektowane przez słynnego miejskiego architekta Antonio Gaudiego: La Sagrada Familia, kolorowy Park Güell i dwa apartamentowce Casa Mila i Casa Batlló. Koniecznie przespacerujcie się ulicą Passeig de Gràcia w najbardziej ekskluzywnej dzielnicy miasta – Eixample. Wybierzcie się na targ La Boqueria, gdzie kupicie lokalne przysmaki, np. szynkę Jamon Iberico. Wieczorem wybierzcie się do nadmorskiej dzielnicy Barcelony – La Barceloneta, gdzie możecie spędzić czas według uznania – spacerować wzdłuż wybrzeża, podziwiać stary port lub skorzystać z uroków życia nocnego w jednym z barów lub klubów. Nie zapomnijcie uczcić wspólnego weekendu doskonałym, katalońskim winem musującym – Cava. Koniecznie skosztujcie też regionalnego specjału, dostępnego akurat w okresie zimowo-wiosennym – calçots, czyli młodej cebuli (przypominającej wyglądem pora), która pieczona jest na opalanym drewnem ruszcie. 2. LONDYN Miasto nad Tamizą jest pełne światowej klasy muzeów, galerii i niezliczonej liczby zabytków. Fascynuje połączeniem nowoczesności i dynamicznego rozwoju z konserwatywnym podejściem do tradycji i brytyjską monarchią. Brytyjska rodzina królewska ma swoich fanów na całym świecie – niezależnie od tego, czy należą oni do teamu #Kensingtontoyal czy #Sussexroyal. Do absolutnych „must see” podczas pobytu w Londynie należą: Parliament Square ze słynnym Big Benem, Muzeum Figur Woskowych Madame Tussauds i Buckingham Palace. Nie samym zwiedzaniem żyje człowiek, w końcu przyjechałyście tutaj odpocząć i dobrze się bawić! Odwiedźcie West End z bogatą ofertą pubów serwujących tradycyjne gatunki angielskiego piwa, restauracjami z daniami kuchni Wysp Brytyjskich, sklepami dla miłośniczek zakupowego szaleństwa i teatrów – na kulturalny wieczór. Idealnym zwieńczeniem wspólnego weekendu będzie też rejs po Tamizie do średniowiecznej monumentalnej twierdzy Tower of London. W jej skarbcu przechowywany jest jeden z największych diamentów świata – 530-karatowa (!) „Pierwsza Gwiazda Afryki”. 3. MEDIOLAN Włoska kraina mody, luksusowych butików, zielonych parków i wspaniałych zabytków. Najsłynniejszą budowlą i absolutnie topowym miejscem na mapie Mediolanu, jest gotycka katedra Duomo z licznymi rzeźbami i pięknymi detalami. Wykonana z białego marmuru fasada wspaniale błyszczy w promieniach słońca, a na jej dachu znajduje się taras z widokiem na figurki zdobiące dach świątyni i panoramę całego miasta. Plac przed katedrą – Piazza del Duomo – to prawdziwy wybieg mody! Na ulicach Mediolanu, a zwłaszcza w Galerii Wiktora Emanuela II, w której swoje butiki mają Prada, Gucci czy Versace, z pewnością spotkasz modelki z okładek pism modowych i celebrytów z całego świata. Mediolan = ZAKUPY, dlatego jeśli Ty i Twoje przyjaciółki jesteście miłośniczkami zakupowego szleństwa, koniecznie wybierzcie to włoskie miasto. Znajdziecie tu niezliczoną ilość sklepów i butików, w których obkupicie się po czubek głowy. Na tę okazję koniecznie zarezerwujcie sobie nadbagaż w samolocie powrotnym 😉. A jeśli po zakupowym maratonie będziecie miały jeszcze siłę na zwiedzanie – polecam teatr operowy La Scala i – w nawiązaniu do sklepowych szaleństw – „Złoty Trójkąt” alei modowych, czyli skrzyżowanie Via Montenapoleone, Via della Spiega i Via Sant’ Andrea, gdzie odbywają się międzynarodowe pokazy mody. Swoje siedziby mają tu najekskluzywniejsze butiki projektantów z całego świata. Kiedy przyjdzie czas, by coś przekąsić, swoje kroki skierujcie na Via Dante, jedną z najbardziej tętniących życiem ulic w Mediolanie. Niedaleko znajduje się też uroczy Parco Sempione – ogromny park w centrum miasta, z jeziorkiem, mostkiem z pięknymi rzeźbami i szerokimi alejami. Piknik wśród wspaniałej zieleni, na równo przystrzyżonej trawie, a obok żółwie wylegujące się na brzegu jeziorka – brzmi cudnie, prawda? Oprócz doskonałego, włoskiego wina, w Mediolanie warto spróbować tutejszej specjalności – Cotoletta alla milanese. To polędwica cielęca z kością, smażoną w panierce, na maśle, podawaną z cząstką cytryny. Pychota! 4. PARYŻ Stolica Francji to niezaprzeczalnie magiczne miejsce, pełne klimatycznych uliczek, wspaniałych zabytków i… pysznego jedzenia. Jeśli na swój babski weekend wybierzecie właśnie Paryż, koniecznie udajcie się z butelką wina, świeżymi bagietkami i kocem pod Wieżę Eiffla. Piknik z widokiem na stalowego kolosa, symbol stolicy Francji, będzie wspaniałym wstępem do niezapomnianych chwil w tym mieście. Co jeszcze trzeba zobaczyć? Koniecznie Moulin Rouge! Przy odrobinie szczęścia może uda się Wam jeszcze kupić bilety na wspaniałe, słynne na cały świat show tancerek kabaretowych. Kolejne miejsca, do których warto się udać to wzgórze Montmartre ze słynną białą świątynią Sacre Cœur i… Galeria Lafayette. W tym 7-piętrowym centrum handlowym o bardzo stylowym wnętrzu można wpaść w prawdziwy „zakupowy szał”. Po zwiedzaniu i intensywnych zakupach, możecie oddać się pełni relaksu w jednej z wielu klimatycznych knajpek, najlepiej tych z widokiem na Sekwanę. Czego warto spróbować? Oczywiście pysznych, słodkich makaroników, świeżego chrupiącego pieczywa – bagietek i croissantów, a także pieczonych kasztanów. Miłośnikom wytrawnych smaków polecam francuskie sery: camembert, roquefort, cantal i brie de meaux. Doskonałą propozycją w porze lunchu będzie la soupe à l’oignon, czyli zupa cebulowa, a prawdziwi smakosze powinni skosztować foie gras i ślimaków – mnie obie potrawy niezbyt przypadły do gustu 😉. O atrakcjach Paryża możesz też przeczytać w moim wpisie Paris, Paris – moje miasto czterech M. 5. LIZBONA Miasto, które chyba do końca życia będzie kojarzyło mi się z biało-niebieskimi płytkami i żółtymi tramwajami, ma do zaoferowania naprawdę wiele atrakcji. Lizbona skrywa takie skarby jak niekwestionowany symbol Portugalii – wieżę Belem. Warto wybrać się do dzielnicy Baixa z pięknymi kamieniczkami i wyjątkowym punktem widokowym – zabytkową windą św. Jadwigi (Elevador de Santa Justa), która łączy najniżej położone uliczki tej dzielnicy z położonym na wzgórzu placem Carmo (Largo do Ciado). Sposób przemieszczania się nią zaskoczy Was i będzie doskonałą atrakcją, bo porusza się ona pionowo! Koniecznie udajcie się też do starej dzielnicy Alfama, której najważniejszym punktem jest Zamek św. Jerzego (Castelo de São Jorge). Obok fortecy znajduje się też punkt widokowy, z którego roztacza się wspaniały widok na panoramę miasta. Z innej perspektywy Lizbonę w pełnej krasie zobaczycie też z Miradouro Sophia de Mello Breyner Andresen lub inaczej Miradouro da Graça w pobliżu Largo da Graça. Po zwiedzaniu najlepiej odpocząć w towarzystwie doskonałego jedzenia i oczywiście wina! Spośród wszystkich przysmaków serwowanych w tym mieście (a jest ich naprawdę sporo!) polecam ser z owczego niepasteryzowanego mleka – queijo de Azeitão. Ciekawy jest zwłaszcza sposób jego jedzenia – należy ściąć jego twardą pokrywę, wyjeść łyżeczką płynny środek, a potem „schrupać” skórkę 😊. Kolejny przysmak to Bacalhau à Brás, czyli coś na wzór jajecznicy, ale z dodatkiem solonego dorsza i ziemniaków lub w sezonowych wersjach, np. ze szparagami. „Coś” na słodko, to oczywiście pasteis de Belem, czyli tradycyjne portugalskie, kruche ciasteczka z delikatnym, budyniowym nadzieniem, oprószone cukrem pudrem i cynamonem. A do wspaniałego jedzenia potrzebne jest… wino! To portugalskie jest naprawdę wyśmienite, zwłaszcza to najpopularniejsze, czyli Porto. Polecam kupować je i degustować w małych winiarniach, z pewnością będą lepsze niż te zakupione w markecie za kilka euro. O atrakcjach Lizbony przeczytasz w tekstach Zosi na blogu ITAKI -> Spacerem po Lizbonie i Lizbona – stolica street artu i pastéis de Belém. I jak, wiesz już, gdzie wybierzesz się na babski weekend ze swoimi przyjaciółkami? Jeśli macie jakiekolwiek pytania lub wątpliwości – piszcie śmiało w komentarzu, a jeżeli wybrałyście miasto i już pakujecie walizki – po powrocie koniecznie dajcie znać, jak było i co podobało Wam się najbardziej!
Warszawa da się lubić! Warszawę nawet lubić trzeba, bo jest za co. Za kreatywność, za pęd, za historię, za wystawy, za ludzi, za nowe trendy i za nowe miejsca. Dzisiaj przedstawimy Wam miejsca w Warszawie, które znać warto i na pewno jeszcze bardziej pokochasz to miasto! Miejsca, które Wam przedstawiamy są różne, ale jedno je łączy – mają niesamowity klimat. Każdy znajdzie coś, co go zainteresuje. Na pewno są warte odwiedzenia! Hala MirowskaPlac GrzybowskiHala KoszykiMuzeum Powstania WarszawskiegoCmentarz choleryczny Hala Mirowska Od zawsze najważniejszy punkt warszawskich zakupów. Mająca swoje lata, majestatyczna, składająca się z dwóch przepięknych budynków i wielu straganów – Hala Mirowska. Piękną tradycją są sobotnie zakupy owocowo- warzywne. To tutaj o każdej porze roku dostaniecie świeże kwiaty i egzotyczne rośliny. Najlepsze mięso oraz miękkie mango i avocado. Przyjeżdżając odpowiednio wcześnie jest szansa na spotkanie znanych szefów kuchni wybierających najlepsze sztuki! Plac Grzybowski Ważne miejsce na kulturalnej mapie Warszawy. Piękny i niezwykle klimatyczny Plac z Kościołem i kawiarniami. Z ulicą Próżną wspaniale odrestaurowaną. Z widokiem na Pałac Kultury i Nauki. To tutaj co roku ma miejsce Festiwal Singera – impreza kulturalna poświęcona kulturze żydowskiej – podczas którego prezentowane są żydowski teatr, muzyka, filmy, widowiska i wystawy. Jednym ze stałych punktów programu są również warsztaty kuchni koszernej, tańca, piosenki, wycinanki, ceramiki i kaligrafii. Oprócz tego organizowane są liczne wykłady i tematyczne grupy dyskusyjne poświęcone kulturze jidysz. fot. PAP/Leszek Szymañski Hala Koszyki Kiedy spotykasz się w gronie przyjaciół o różnych upodobaniach kulinarnych możesz uratować sytuacje wybierając Hale Koszyki. To nowe miejsce na mapie Warszawy, gdzie siedząc przy jednym stole każdy z Was może zamówić w innym bistro. Do wyboru owoce morza, kuchnia meksykańska, kiełbasa, sushi, falafel, burgery i wiele innych. Ale jeśli wolicie przy stoliku i z obsługą kelnerską to możecie zgodnie wybrać Ćmę lub Werandę. W Centralnej części 50 metrowy bar serwujący autorskie koktajle. Mimo wielu kontrowersji to całkiem przyjemne miejsce. Muzeum Powstania Warszawskiego Miejsce obowiązkowe w Warszawie. To miejsce to hołd dla mieszkańców walczących o wolność podczas Powstania Warszawskiego w 1944 roku. Muzeum jest bardzo bogate wyposażone, eksponaty można odkrywać samemu, dotknąć, posłuchać, czy przeżyć samemu – jak chociaż w przypadku specjalnego pomieszczenia imitującego kanał. Jest tam również miejsce dla dzieci – Sala Małego Powstańca – gdzie maluchy również mogą zapoznać się z historią poprzez zabawę, czy specjalnie organizowane warsztaty. Cmentarz choleryczny Może nie jest to miejsce na niedzielną wyprawę rodzinną, ale jest to bardzo ciekawe i tajemnicze miejsce w Warszawie. Jest to najbardziej ukryty cmentarz w tym mieście do którego niełatwo dotrzeć. Powstał po zarazie cholery jaka nawiedziła Pragę w latach 1872-1873, a umiejscowiony był na obrzeżach dzielnicy, za terenami wojskowymi. Miejsce spoczynku szczątków upamiętniono pomnikiem z inskrypcją o treści: Tu spoczywają szczątki 478 ofiar zarazy cholerycznej z lat 1872-1873 zebrane pod wspólną mogiłą po zniszczeniu cmentarza cholerycznego podczas budowy węzła kolejowego w 1908 r. Obecnie cmentarz znajduje się za nasypami torów kolejowych biegnących między Rondem Starzyńskiego a ulicą Odrowąża na wysokości basenów przy ulicy Namysłowskiej. Teren cmentarza został oczyszczony przez grupę zapaleńców, a sama mogiła wybetonowana. Znacie te miejsca w Warszawie? Może znacie inne wyjątkowe punkty w tym mieście, które koniecznie trzeba odwiedzić? Podzielcie się w komentarzu! Kliknij, aby ocenić ten post! [Całkowite: 0 Średnia: 0]
Kiedy kobiety wybierają się na babskie spotkanie wybór jest dość prosty. Idziemy zawsze tam gdzie jest wino, ładny design i dobre jedzenie. Podjęcie decyzji zajmuje nam dosłownie chwilę. Gorzej wygląda to gdy mężczyźni zastanawiają się gdzie iść. Często kończy to się obijaniem od drzwi do drzwi bo jeszcze w trakcie spotkania nie mają planu. A bez planu ciężko w piątkowy czy sobotni wieczór znaleźć miejsce tam gdzie będzie można dobrze zjeść i wypić w męskim gronie. Panowie, specjalnie dla Was 5 miejsc, które powinno Wam się spodobać. Każde inne, więc mam nadzieje, że każdy znajdzie coś dla siebie. 1. Cuda na Kiju – multitap bar Zaczynamy od miejsca idealnego na piwo. Bo czy znacie mężczyznę, który nie lubi piwa? Nie słyszałam. Nie słyszałam też o takich, którzy nie lubią pizzy a tu znajdziecie jedno i drugie. To jak dla mnie jedno z najbardziej klimatycznych miejsc na dobre, polskie piwo. Zawsze dużo osób, dobra lokalizacja, świetny wystrój a na kranach same pyszne, polskie mini browary. Panowanie, na pewno Wam się spodoba, ale pamiętajcie o wcześniejszej rezerwacji! Więcej informacji i źródło zdjęcia: facebook 2. AFERA na Szpitalnej Bar typu przekąski zakąski. Na wódeczkę czy na piwko, ale też na bardzo dobre, domowe jedzenie. Znajdziemy tu tatar, pierogi czy flaczki. Bardzo smaczne i serwowane do późna. Wyświetlane są prawie wszystkie mecze. Atmosfera luźna i swobodna, możecie się upić, gadać głupoty czy nawet przysnąć na kanapie i nikt nie będzie się na Was krzywo patrzył 🙂 Więcej informacji i źródło zdjęcia: facebook 3. DOM WÓDKI – Elixir Restaurant & Vodka Atelier Tym razem dużo bardziej wyszukane miejsce od poprzednich, ale niezwykle interesujące i gdybym to ja była facetem umawiającym się na męski wieczór to na pewno tu zrobiłabym rezerwacje. W tej restauracji znajdziemy olbrzymi wybór wódek, nalewek i miodów pitnych (w sumie około 500 pozycji) a do nich dopasowane dania kuchni polskiej. Jeśli chodzi o menu to znajdziemy tu to co bardzo lubię czyli tradycyjną kuchnię polską w nowoczesnym wydaniu (nie brakuje śledzia, kaszanki, nóżek czy tatara). Więcej informacji i źródło zdjęcia: facebook 4. Ed Red Warszawa Bardzo, bardzo klimatyczne miejsce, które wszystkim Panom na pewno przypadnie do gustu. Bardzo mięsne menu. Duży wybór steków. W menu również takie rarytasy jak szpik, bycze jądra, tatar, kaszanka, śledzie, podroby cielęce. Więcej informacji i źródło zdjęcia: facebook 5. Woda Ognista Tu możecie wpaść na “męskiego drinka” i nie martwić się o kolorowe słomki, palemki i te sprawy. Do tego oprócz ciekawych drinków inspirowanych połączeniem smaków Warszawy z lat 20-tych i 30-tych ze współczesnymi trendami znajdziecie polskie tapasy (tatar, śledź, pasztet i inne). Design lokalu również w męskim stylu. Brzmi nieźle? 🙂 Więcej informacji i źródło zdjęcia: facebook
Czasami nasze obowiązki służbowe wymagają od nas zorganizowania spotkania poza siedzibą naszej firmy czy firmy naszego Klienta. Zastanawiamy się wówczas, które restauracje będą najlepsze na takie spotkanie biznesowe. W Warszawie jest bardzo dużo restauracji, ale jeśli przychodzi już do dokonania konkretnego wyboru to często mamy z tym problem. Oprócz dogodnego położenia restauracji, musimy wziąć pod uwagę również inne czynniki. Należy pamiętać, że obecnie dużo osób jest weganami czy wegetarianami, więc miejmy to uwadze przy wyborze restauracji i sprawdźmy najpierw menu. Nie wszystkie restauracje z zestawienia poniżej będą odpowiednie na spotkanie biznesowe z osobami nie jedzącymi mięsa. 1. ZONI Uznana za jedną z najładniejszych restauracji trafiła na prestiżową listę najlepszych przestrzeni restauracyjnych. Wystrój lokalu jest industrialny, elegancki. Na cały klimat restauracji niewątpliwie wpływa jej położenie, gdyż znajduje się w Praskim Centrum Koneser. W wystroju dominuje drewno, cegła, mosiądz. Widać, że nic tam nie jest przypadkowe, a każdy element wystroju wnętrza został z pewnością przemyślany. To samo można powiedzieć o menu. Są zarówno pozycje dla mięsożerców, wegaterian czy wegan. W menu jest całkiem rozbudowane: znajdziemy w nim steki, makarony, ryby. Wszystkie dania idealnie się prezentują. Dodatkowo sommelier (oczywiście jeśli będzie chcieli) pomoże wybrać odpowiedni alkohol. To miejsce odczarowuje również wódkę i ukazuje ją w innym świetle – jako szlachetny trunek, który nierozerwalnie łączy się z polską kuchnią. Ale z drugiej strony się ma co się co dziwić, że wódka gra tu ważną rolę, gdyż restauracja znajduje się na terenie dawnej wytwórni wódek „Koneser”. To według mnie wyróżnia restaurację spośród innych i jest warte podkreślenia. Smaczne jedzenie można teraz spotkać w wielu restauracjach, ale potrafić się wyróżnić na ich tle to już coś. Zoni Wnętrze Zoni Adres: Plac Konesera 1, 03-736 Warszawa 2. Butchery & Wine Restauracja na pewno nie jest odpowiednia dla wegetarian, ale jeśli wiemy, że nasz gość je i lubi mięso to z pewnością wyjdzie z niej najedzony i zadowolony. Restauracja słynie z grillowanych mięs, głównie ze steków. Do wyboru mamy zarówno polskie mięsa jak i amerykańskie oraz najbardziej prestiżową wołowinę, czyli japońskie Wagyu. Nawet najbardziej wymagający Klient powinien to docenić. Wystrój lokalu również sprzyja spotkaniom biznesowym. Lokal jest elegancki, ale bez niepotrzebnego nadęcia. Butchery and Wine Adres: ul. Żurawia 22, 00-515 Warszawa 3. Der Elefant Restauracja mieści się w jednej z najładniejszych kamienic znajdujących się na terenie Warszawie (na placu Bankowym). Latem na dziedzińcu kamienicy znajduje się klimatyczny ogródek. Menu jest zróżnicowane, gdyż znajdziemy w nim zarówno dania z polskiej kuchni, owoce morza, steki, makarony czy ryby. Lokal znajduje się na kilku poziomach. Wystrój restauracji jest elegancki, utrzymany w ciemnej stylistyce. Ściany są koloru szarego. Przy stołach są drewniane krzesła lub skórzane kanapy. Jest to idealne miejsce na spotkanie biznesowe, ale zerknij jeszcze na pozostałe restauracje z zestawienia. Der Elefant Wnętrze Der Elefant Adres: plac Bankowy 1, 00-144 Warszawa 4. Flaming & Co Restauracja Restauracja, która ma zarówno bardzo ciekawy, kameralny ogródek jak i interesujące wnętrze. Stoliki znajdujące się w ogródku ustawione są od siebie w całkiem sporej odległości co zapewnia kameralna atmosferę i ułatwią swobodną rozmowę. Jest to szczególnie istotne, kiedy jesteśmy na spotkaniu biznesowym i zależy nam na zachowaniu dyskrecji. Wnętrze restauracji jest utrzymane w białym klimacie z elementami białego drewna oraz granatu. Dania są podane w bardzo estetyczny sposób. W tym wypadku menu jest również dosyć szerokie, gdyż są sałatki, makarony, ryby czy mięsa. Adres: ul. Fryderyka Chopina 5, 00-559 Warszawa 5. Sobremesa Tapas Bar (Hala Koszyki) Restauracja znajduje się w Hali Koszyki, więc już sama lokalizacja powinna być interesująca dla naszego gościa. Restauracja jest urządzona w ciemnych kolorach, z dodatkiem cegły, drewna i szkła. Ogromne szklane okna, które stanowią jedną „ścianę” lokalu nadają restauracji dodatkowy klimat. Jeśli chodzi o menu to jest to restauracja serwująca tapas, czyli małe dania, raczej do dzielenia się. Wybieramy na raz kilka pozycji z menu i następnie wspólnie je jemy. Jeśli to stanowi przeszkodę w relacjach z naszym gościem (bo może tak dobrze go nie znamy) to wybierzmy lepiej inną restaurację, gdyż podczas spotkania powinniśmy czuć się swobodnie. Sobremesa Tapas Bar Adres: Hala Koszyki, ul. Koszykowa 63, 00-667 Warszawa 6. Stixx Bar&Grill Stixx jest idealny nie tylko na lunch biznesowe, ale również na spotkania w pełnym tego słowa znaczeniu. Restauracja posiada prywatne sale, która można wynająć na prezentacje, wigilię firmową czy większe spotkanie biznesowe, a zaraz zależy Wam na dyskrecji. Restauracja znajduje się w jednym z zagłębi biznesowych Warszawy, w nowoczesnym kompleksie biznesowym na Placu Europejskim. Wystrój lokalu jest nowoczesny i elegancki. Wrażenie robi oszklona ściana i część sufitu. Dzięki temu do restauracji dostaje się więcej światła. Menu jest zróżnicowane, znajdziemy dania z kuchni polskiej (tatar), amerykańskiej (steki), tajskiej czy hinduskiej. W innym miejscu pewnie bym się obawiała tak dużej rozpiętości w karcie, ale nie tutaj. Kuchnia jest smaczna, dania jak przystało na tego typu restaurację estetycznie podane. A to wszystko w bardzo miłej atmosferze. Stixx Bar&Grill Wnętrze Stixx Bar&Grill Adres: plac Europejski 4A, 00-844 Warszawa 7. Casa Pablo Restauracja nie rzuca się w oczy, gdyż wejście do niej nie jest centralnie od ulicy Grzybowskiej i łatwo ją przeoczyć, co byłoby dużym błędem. Restauracja serwuje dania z kuchni hiszpańskiej, ale nie jest to typowe tapas, chociaż jak przystało na hiszpańską restauracje je również znajdziemy w menu, w którym jednak dominują ryby i steki. Karta nie jest bardzo rozbudowana, ale na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. W restauracji dominuje granat, cegła i drewno. Plusem są okrągłe stoliki, które przy grupie np. 6 czy 8 osób ułatwiają prowadzenie rozmów. Restauracja zapewnia kameralną atmosferę i profesjonalną obsługę. Casa Pablo Adres: ul. Grzybowska 5a, 00-132 Warszawa 8. ELIXIR by Dom Wódki Kolejna restauracja w której odpowiedni dobór alkoholu (w tym wódki) jest równie ważny co jakość i smak podawanych dań. Dla każdego dania rekomendowany jest inny alkohol, ale oczywiście nie musimy korzystać z tej rekomendacji. Ściany restauracji są utrzymane są w kolorze biało-szarym na których znajdują się podświetlane i przeszklone półki z alkoholami. Stoliki są drewniane z ciemnym nakryciem. Jeśli chodzi o kuchnie to dominują polskie smaki inspirowane różnymi regionami kraju i podane w nowoczesny sposób. Restauracja nominowana do wielu prestiżowych nagród kulinarnych. Adres: ul. Wierzbowa 9/11, 00-094 Warszawa 9. Kieliszki na Hożej Siostra lokalu „Kieliszki na Próżnej”. Jednak wystrój tej restauracji bardziej mi odpowiada, gdyż jest bardziej klimatyczny. Lokal nie jest duży, dlatego koniecznie trzeba zrobić wcześniej rezerwacje, nawet wybierając się na spotkanie 2 osobowe. Kuchnia opiera się na polskich sezonowych składnikach, dlatego dosyć często ulega zmianie. Możemy wybierać pomiędzy przystawkami, daniami głównymi oraz deserami. Jak sama nazwa restauracji może sugerować, duża role odgrywa w niej wino. Nawet jeśli nie znamy się na winach, to sommelier na pewno nam coś doradzi, więc bez obaw możemy zdać się na jego wybór. Dominują wino włoskie, ale nie tylko. Do wyboru są również wina z innych części Europy. Kieliszki na Hożej Adres: ul. Hoża 41, 00-681 Warszawa 10. Hoża Argentine Steak House Argentyńska restauracja w samym centrum Warszawy serwująca argentyńska kuchnię. Jak widać steki to nie tylko symbol kuchni amerykańskiej, ale również hiszpańskiej czy argentyńskiej. Wystrój lokalu to cegły w naturalnym jak i niebieskim kolorze, drewno, do tego surowe lampy i widoczne rury – to wszystko co nadaje restauracji industrialnego klimatu. Restauracja posiada też oddzielna salę do 10 osób na prywatne spotkania. W menu króluje mięso w postaci steków, burgerów, ale znajdziemy w nim również kilka pozycji rybnych. Oprócz dużego wyboru win w ofercie znajduje się również szeroki wybór różnego rodzaju whisky. Hoża Argentine Steak House Adres: ul. Hoża 25a, 00-521 Warszawa 11. Projekt 44 Restaurant Restauracja znajduje się na parterze prestiżowego wieżowca w centrum Warszawy przy Złotej 44. Kolejna restauracja, która jest w centrum, a można ją niestety z łatwością przeoczyć. W tym wypadku również pierwsze skrzypce grają mięsa. Jest oddzielna karta na steki i burgery. Dania podane w bardzo apetyczny sposób, a co ważne porcje (nawet jak na przystawki) są naprawdę spore, więc na pewno nie wyjdziemy z restauracji głodni. Jest duży wybór alkoholi, nie tylko win, ale również mocniejszych drinków. Restauracja utrzymana w ciemnej, eleganckiej kolorystyce. Zajmuje dwa poziomy. Dominujące kolory w wystroju to zieleń i brązy, a z materiałów wykończeniowych to skóra, drewno i cegła. Kuchnia jest częściowo widoczna za baru, który jest fajnie podświetlony na niebiesko. Projekt 44 Restaurant Wnętrze Projekt 44 Restaurant Adres: ul. Złota 44, 00-120 Warszawa Jak widać w Warszawie są różne restauracje nadające się na spotkanie biznesowe. Te wymienione powyżej to oczywiście tylko ich mała część. W tym wypadku skupiłam się raczej na lokalach bardziej oficjalnych, eleganckich, z profesjonalną obsługą, gdzie nie powinno być również problemów z obsługą w języku angielskim. W tych restauracjach nawet nasi zagraniczni, najbardziej wymagający goście powinni być zadowoleni, gdyż część z nich oprócz smacznych dań przemyca coś więcej: albo polskie smaki w nowocześniej odsłonie czy położenia w historycznym miejscu. Dzięki czemu nasi goście dowiedzą się czegoś o naszej kuchni czy tradycji. Mam nadzieję, że powyższa lista nie jest zamknięta i z czasem będzie się powiększać o nowe restauracje na spotkanie biznesowe.
miejsce na babskie spotkanie warszawa